Ciasto marchewkowe z masą na bazie masła orzechowego

Dziś zaczynamy lekko na słodko, lekko dietetycznie i niecodziennie. Ciasto marchewkowe - klasyk w wielu krajach, jednakże dziś starałem się pokazać trochę inny sposób jego podania. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)

 

Składniki:

-> 2 szklanki mąki pełnoziarnistej

-> 1 łyżeczka proszku do pieczenia

-> 1 łyżeczka sody

-> 2 łyżeczki cynamonu

-> ½ łyżeczki imbiru w proszku

-> ½ łyżeczki soli

-> Szczypta gałki muszkatołowej

-> ½ szklanki cukru brązowego

-> ¾ szklanki oleju

-> ½ szklanki maślanki

-> 3 jajka

-> 2 szklanki startej marchewki

-> ½ szklanki rodzynek

-> Kilka kropli ekstraktu waniliowego

Masa:

-> 400g serka mascarpone

->1 szklanka masła orzechowego ( 1.5 w zależności od gęstości)

-> ½ szklanki cukru pudru

-> Szczypta soli

-> Ekstrakt waniliowy

Wykonanie:

Nastawiamy piekarnik na 180C.  W tym czasie do dużej miski przesypujemy wszystkie sypkie składniki (mąka, proszek, soda, cynamon, imbir, sól, gałkę muszkatołową oraz cukier). Mieszamy ze sobą. W drugiej misce pozostałe tzw. mokre składniki : jajka, maślankę, olej, ekstrakt waniliowy, które ze sobą łączymy, aż do uzyskania jednolitej masy. Dodajemy startą marchewkę wraz z rodzynkami. Przelewamy do misy z suchymi składniki, dokładnie ze sobą mieszamy.

Tortownicę należy wysmarować tłuszczem i obłożyć papierem do pieczenia. Przelewamy ciasto, pieczemy około 50-60 minut ( jest też możliwość rozlania na 3 niższe placki i piec 25-30 minut), najlepiej sprawdzać wykałaczką czy ciasto jest gotowe.

Podczas pieczenia należy przygotować krem. W tym celu potrzebujemy wysokiego, do którego przekładamy serek mascarpone oraz masło orzechowe. Wszystko mixujemy do czasu uzyskania jednolitej masy, stopniowo dodając cukier i ekstrakt waniliowy wraz z jogurtem greckim, ilość musimy dostosować do konsystencji kremu.

Ostudzone ciasto kroimy na 3 części. Układamy pojedynczo, a pomiędzy wylewamy część kremu.
½ kremu należy zostawić na dekorację wierzchnią. Na końcu można przyozdobić posiekanymi orzeszkami ziemnymi i polać roztopioną  gorzką czekoladą. Podawać najlepiej dnia następnego, kiedy wszystkie smaki się połączą.