Baner

Wyszukaj na blogu

piątek, 3 czerwca 2016

Pełnoziarniste naleśniki z sosem karmelowym i czekoladą.

Dość dawno nic tutaj nie wpisywałem... przepraszam... jednakże ostatni natłok pracy nie pozwolił mi na regularne wpisy.. :( Więc dziś w ramach rozruchu zaczniemy od czegoś trochę mniej dietetycznego - Pełnoziarniste naleśniki z sosem karmelowym i czekoladą.




Składniki:

Ciasto:
-> 1 duże jajko
-> Szklanka mleka
-> Szklanka mąki
-> Szczypta soli 
->1 łyżeczka cukru waniliowego,
Farsz
-> 150g sera białego
-> 1 banan
-> 3-4 łyżki jogurtu naturalnego
-> 3-4 kostki czekolady gorzkiej
-> 1/2 łyżeczki oleju kokosowego
-> Sos karmelowy *

Wykonanie:

Wszystkie składniki na naleśniki wrzucamy do 1 miski, i łączymy przy użycia miksera ( bądź trzepaczki), aż do uzyskania jednolitej masy o zbliżonej konsystencji do gęstej śmietany.
Smażymy na rozgrzanej patelni na niewielkiej ilości oliwy z dwóch stron do czasu, aż się zarumienią.
W tym czasie przygotowujemy farsz. Banana kroimy w półksiężyce. W miseczce mieszamy ser, jogurt oraz 1 łyżeczka cukru, dodajemy banana.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z  niewielką ilością oleju kokosowego, do uzyskania płynnej masy.
Naleśniki nadziewamy farszem, układamy obok siebie. Polewamy sosem karmelowym, na który wylewamy niewielką ilość czekolady. Dekorujemy malinami.





Smacznego! 

*Domowy sos karmelowy:
150g cukru
50g masła
180ml śmietanki 30%
Cukier wsypujemy do garnka o grubym dnie, stawiamy na gaz i podgrzewamy aż całkowicie się rozpuści oraz nabierze brązowego koloru ( uwaga, aby nie spalić, strasznie gorzki!, dodatkowo cukier wolno zacząć, wręcz należy, mieszać gdy zrobi się płynn). Do takiego cukru dodajemy drobno pokrojone masło i mieszamy (najlepiej trzepaczką, zapobiega powstaniu grudek) aż składniki dokładnie się ze sobą połączą. Podgrzewamy. Wlewamy ½ śmietanki i dokładnie mieszamy. Zdejmujemy z ognia, przelewamy do docelowego naczynka i dodajemy resztę śmietany, dokładnie ze sobą mieszając. Ostudzić, aby sos zgęstniał. Można przechowywać długo w lodówce, nawet około tygodnia.

3 komentarze:

  1. Wygląda bardzo apetycznie! :-)

    Zapraszam na mojego bloga! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt - mniej dietetyczne, ale powiem, iż obłęd niesamowity :)
    W ramach cheat day można raz na jakiś czas :)
    Mega przepis
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może i kaloryczne, ale raz na jakiś czas fajnie zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń